Czterodniowy maraton...

Choć jest dość sucho i bezdeszczowo w lasach zachodniopomorskich nastąpił "wreszcie" bardzo obfity wysyp grzybów. W lasach jest tak dużo grzybów (zwłaszcza podgrzybków brunatnych), że zbierając trzeba uważać aby czasem nie zdeptać jakiegoś podgrzybka. Jest też nadal w dobrych miejscówkach dużo borowików szlachetnych oraz koźlarzy. Ostatnie dni to prawdziwy maraton grzybowy, wszystko zaczęło się w czwartek gdy w pobliskich lasach sypnęło maślakami i bardzo ładnymi borowikami. Drugi natomiast dzień to powtórka z rozrywki z czwartku, znów piękne borowiki, maślaki ale też sporo kozaków. W weekend to już natomiast decyzja o podróży w bardziej odlegle lasy. Decyzja, która jak się okazała była strzałem w dziesiątkę, cały las pełen młodziutkich podgrzybków oraz pięknych borowików. Patrząc co dzieje się obecnie w lasach i w perspektywie zapowiadanych na dniach deszczach można pokusić się o stwierdzenie, że będzie to naprawdę bardzo dobry i obfity sezon grzybowy...