Pierwsze borowiki...
Po udanym poniedziałkowym grzybobraniu i znalezieniu pierwszych koźlarzy, podgrzybków wybrałem się na kolejne grzybobranie z głównym celem znalezienia pierwszego borowika.
Ostatnio gdy byłem w tym lesie 6 lipca znalazłem jedynie jednego muchomora czerwieniejącego i dwie kurki...
W drodze do miejscówki borowikowej spotkałem pierwsze grzyby.
Gdy dotarłem już na miejscówkę ujrzałem ślady pozyskania przez kogoś borowika o nawet sporych rozmiarach, kilka metrów kolejne ślady...
Z jednej strony mnie to ucieszyło, bo oznaczało to, że już są borowiki ale z drugiej trochę wkurzyło, że ktoś mnie ubiegł :x
Na szczęście pozyskane już przez kogoś borowiki nie były jedynymi, po dłuższej chwili znalazłem swoje pierwsze borowiki w tym roku
Borowiki trochę nadjedzone przez ślimaki ale zdrowe...
Oprócz borowików trafiło się kilka wynalazków i trochę kurek.
Pod koniec wpadły jeszcze dwa borowiki.
Pierwszy niestety starszawy i robaczywy...
Natomiast drugi już naprawdę :ok:
Borowiki trafiły do słoiczka, a z kurek była pyszna jajecznica :eat:
Podsumowując, grzybobranie bardzo udane. Nie ma to jak znaleźć pierwszego borowika