Las pełen ludzi, grzybów brak...

Cały ostatni tydzień szykowałem się pełen nadziei na sobotnie grzybobranie.Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. O ile udało mi się wyruszyć na grzybobranie to o tyle w lesie prawie nie ma grzybów i nawet nie pisze tu o koszykowych ale w ogóle... Ciężko było coś złapać na kartę aparatu, a przyznam, że byłem w wielu miejscach i zrobiłem sporo kilometrów.... Fakt faktem z pustym koszem nie wyszedłem z lasu, bo tak chodząc od czasu do czasu znalazłem jakiego podgrzybka przy drodze i na mały pierwszy sosik uzbierałem :eat: W lesie strasznie sucho i mnóstwo grzybiarzy, w sumie więcej niż grzybów, a tych co spotkałem wracających do samochodów mieli po kilka grzybków w koszu/wiaderku. Póki co trzeba czekać i iliczyć na bardziej łaskawą pogodę dla grzybów. Pozdrawiam