W zachodniopomorskim grzybów mało...

Ostatnio w piątek w końcu udało mi się wyskoczyć do lasu zobaczyć co się dzieje, miałem w sumie udać się 15 sierpnia ale pojechałem sobie z rodzinką do ZOO w Berlinie (swoją drogą polecam), tak więc musiałem grzybobranie przełożyć na piątek. A o to co znalazłem... Jak widać w lasach póki co straszne pustki. Jak na razie to od początku sezonu jest tyle grzybów, że praktycznie nie idzie zapełnić dna wiaderka czy to kosza... Nie ma praktycznie podgrzybków, borowików szlachetnych, usiatkowanych, kań, koźlarzy... Przeważnie do 20 sierpnia w ostatnich latach można już było zapełnić choć w 1/3 kosz czy wiadro. Zaglądając w galerie poprzednich sezonów to podobna sytuacja do dzisiejszej była w latach 2008 i 2009. Biorąc za wyznacznik poprzednie sezony grzybowe, myślę, że grzybki pod koniec sierpnia liczniej pojawią się już u mnie w lasach. Ważne aby pogoda była w miarę sprzyjająca...