Moje sierpniowe grzybobrania w lasach zachodniopomorskich...

Przede wszystkim na początku chciałbym wszystkich powitać po bardzo długiej przerwie oraz jednocześnie przeprosić za brak aktywności  na stronie  i forum.
Niestety sprawy codzienne, praca  i zwyczajny brak czasu robią swoje. Spróbuję choć w małym stopniu nadrobić moje zaległości.
Zacznę od tego, że moje wyprawy do lasu w tym roku zaczęły się dosyć późno, bo dopiero w sierpniu, jednak mimo późnego startu grzybów nie brakowało.

Podsumowując jak na razie sezon u mnie bardzo udany. Udało się trochę nazbierać borowików, młodych podgrzybków jak i schaboszczaki z kani były...
Na razie w lasach zrobiło się pusto ale spokojnie już nie długo przyjdzie ten właściwy wysyp i coś mi się wydaje, że grzybów będzie bardzo dużo.
Ogólnie dawno nie miałem tak udanego pierwszego wysypu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz